MG Anfarius: Sesja #1: "Złomowisko"

Mysz

*Kiedy to Set zaczął gadać ja już dawno byłem przyssany do motocykla oglądając go dokładnie nie zważając na jego słowa. Oględziny skończone... Motocykl do jazdy się chyba nadawał*To panowie co robimy? Działko na górę... *wzrok na generator i karabin* Generator pod osłoną z grubej blachy pod działkiem, powinno działać... a ja się biorę za naprawę karabinku...*pas z narzędziami ściągam i kładę na ziemi obok karabinu. Kucam..i oglądam...*Będzie Git panowie.... Ja się biorę z tego gnata*powiedziałem hardko, za naprawę i przegrzebywanie szmelcu się wziołem*

Anfarius

Set patrzy na ciebie zdziwiony i mówi:
- Ok, ty się na razie zajmij karabinem, dorób mu spust, potem powinieneś dać rade go wynieść za zewnątrz. My weźmiemy działko i potrzebne rzeczy i zamontujemy na stercie złomu.
Kruk patrzy na Seta i mówi dla żary:
- Po co ta liczba mnoga? hehe, nie no spoko... weź akumulatorek i jeszcze jakieś części, może mi sie uda zrobić coś w stylu magazynku do działka.

Żeby dorobić temu karabinkowi spust będzie ci potrzebne pół godziny na próbę. A więc tak. 50% utrudnienia za nieznanego gnata, 10% ułatwienia za wszystkie potrzebne narzędzia. A więc test trudny. 16 - 5 = 11. Wyniki = 17, 15 i 5. Od 15 odejmujemy 4 z twojej umiejętności mechaniki i jest 11. Czyli dwa sukcesy.

Udaje ci się, karabinek przerobiony i teraz będzie działał idealnie. Myślisz sobie dumny ze swojej roboty "Maszynki, bójcie się!"

Mysz

Muhahaha!!*biorę do ręki karabin i przymierzam się*Taaaaak....Tym cackiem pokarzemy molochowi że jedyne co z niego zostanie to części na kombajn...którym potem będę jeździł by zbierać zborze i karmić nim Igora...*pomyślałem przez chwilę... ale niedorzeczność... wstaje chowam narzędzia i zapinam pas. Zakładam torbę z Igorem. Karabin w dłoń i idę na górę. Gdy już jestem na powierzchni wypatruje dwójki mężczyzn*

Anfarius

Karabin jest strasznie ciężki, ledwo potrafisz go wytaszczyć na zewnątrz. Rozglądasz się i widzisz, że na północnym skraju wyspypiska wznoszą się dwie stery złomu. Na jednej z nich stoi działko, Set i Kruk. Ciągnąc karabin po ziemi dochodzisz do nich. Kruk bawi się wszystkimi kabelkami, częściami i tak dalej. Nie zwraca na nic uwagi, jest w swoim malutkim świecie. Zauważa cię natomiast Set. Schodzi ze sterty patrzy to na ceibie, to na karabin. W końcu mówi:
- Niezła robota, chłopczyku. Ale widzę, ze ciężar tego gnata przewyższa twoje umiejętności - po tych słowach bierze od ciebie karabin i jedną reką trzymaa go bez żadnego problemu. Zanosi go na drugą stertę złomu i mówi do ciebie - widzisz tamtą skrzynie? - pokazuje skrzynię niedaleko ciebie - Jest tam trójnóg. Przynieś go.

Mysz

Yep!*rura po trójnóg, bez opieprzania sie. Pobiegłem i przytaszczyłem*A ja co mam robić podczas walki?

Anfarius

Bierzesz trójnóg ze skrzyni i taszczysz go na górę złomu. Set pomaga ci zamontować karabin i trójnóg (nigdy tego wcześniej nie robiłeś).
- Kruk będzie jeszcze robił z tym działkiem jakieś dwie godzinki. Czyli mniej więcej na styk z przyjściem maszyn - po twoim pytaniu odpowaida - A jak myślisz, chłopczyku? Kruk zajmie się działkiem, ja z moją snajperką - tutaj pokazuje na gnata na plecach - będziemy strzelać z tej samej sterty an której teraz jest Kruk a ty będziesz obsługiwał karabin, mam nadzieję, że dasz radę i nei stchórzysz?

Mysz

Nie zabije mnie to?*patrzę na potężny karabin...*Przeca mi to ręce po urywa... Wole mniejszy kaliber...chociaż do gadania dużo nie mam.... *przymierzyłem się do karabinu i oglądnąłem go*Jak sie tym strzela?

Anfarius

- Chłopcze, jak karabin jest na trójnogu to ci się nic nie stanie, a nawet będzie fajny masaż. Pozatym mniejszy kaliber to możesz amszynki nawyżej pogłaskać. A jak się z tego strzela? Wiesz, nie ja montowałem do tego spust, ty powinieneś wiedzieć. Celujesz, strzelasz - proste. Aha, i jeszcze ejdno. Bij Wojowników. Nawet ten gnat może być za słaby na obrońców. Z Obrońcami poradzi sobie Kruk.
Gdy Set skończył wygład zszedł na duł i wdrapał się mniej więcej na połowe "stery Kruka". Tam położył się, zciągnął snajperkę i zaczął się przymierzać. Zostałeś pozostawiony samym sobie. Obserwujesz jak Kruk montuje akumulatorek, potem magazynek. mija pierwsza godzina. Do przyjazdu maszyn zostało jeszcze z półtorej godziny.

Mysz

To ja tu muszę się jeszcze zabezpieczyć...*Odszedłem do karabinu i kilka blach ze sterty ustawiłem tak by osłaniały mi nogi przy trój nogu i próbowałem sklecić coś na rodzaj osłony przed pociskami przy samym karabinie. Jako że karabin był od zbrojony, spust nacisnąłem kilka razy by wyczuć moment luzu. Wszystko po to by zaznajomić się z bronią. Oglądnąłem go dokładnie*Tu ładowanie..to sie może zaciąć.. tu to tamto...szczelbinka przestawiona...*gadając do siebie poprawiam ostatnie niedoróbki i schodzę ze sterty i ide do tunelu spowrotem. Kładę Igora wraz z torbą do przyczepki motocykla*Spokojnie druhu... tu będziesz bezpieczny... *troszkę ziarenek usypałem by go nakarmić i uspokoić by mieć pewność że nie ucieknie podczas zgiełku. Szybko wróciłem*Set! Gdzie amunicja?

Anfarius

Zaznajomiłeś się z bronią, wszystko w porządku. Zrobiłeś coś na wzór osłony. Redukcja 2. Pytasz się Seta o amunicje.
- Amunicja? Jaka amunicja? A tak, amunicja. E... no amunicja będzie w... idź do mojej kryjówki i poszperaj w skrzyniach. Znajdziesz.

Mysz

*powrót. Wygrzebałem ze skrzyni pasek amunicji na ramieniu i wdrapałem się na szczyt kupy złomu. Pasek założyłem i uzbroiłem broń, odszedłem by usiąść na stercie blach i popatrzyłem na resztę załogi*Ile czasu?

Anfarius

Kruk właśnie skończył budować magazynek. Zamontował go do działka w następne 15 minut. Ty w tym czasie odpoczywasz i obserwujesz horyzont. Według tego, co powiedział Kruk łapiąc transmisje maszyny, do przyjazdy maszyn został jeszcze może kwadrans. Nagle zauważasz, że na horyzoncie pojaia się jakaś ciemna plamka. Obserwujesz jak Set patrzy przez celownik i naciska na spust.
- Odliczcie 1 Wojownika. - mówi spokojnie.

Mysz

ŁA!!*na dźwięk wystrzału podskoczyłem aż i gibnąłem się do tyłu przewracając. Wstałem wynurzyłem sie zza blachy i poprawiłem gogle. szybko do karabinu doszedłem i odbezpieczyłem broń. Wytężyłem wzrok i próbowałem coś wypatrzeć*

Anfarius

Kruk krzyczy do ciebie, że maszyny są na 500 metrach. Mówi także, że możesz zacząć strzelać dopiero jak dojdą na 400 metrów. Set naciska dwa razy spust.
- 2 wojowników mniej.

Mysz

...dwóch obrońców i czterech wojowników zostało...*czekam wytężając wzrok skupiając się na wojownikach po lewej... aż będą na wystarczającej odległości... hamuje się...i czekam do 200 metrów by oddać strzał w jednego po lewej*