Forum Sesje Neuroshimy Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

MG Mysz |Kampania Miguela "Ah te żółtki"|Sesja#1

Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Sesje Neuroshimy Strona Główna -> Sesje Zakończone
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Anfarius
MG


Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolna Republika Tornado

PostWysłany: Śro 22:47, 13 Lut 2008 Temat postu:

Może i nogi lekko mi się trzęsą, ale nie jestem słaby!*Słuchaj żółtku! Zanim ten tępy miecz dosięgnąłby mojego ciała w twoim już dawno byłoby pełno ołowiu! Ale rzeczywiście, to my mamy do ciebie sprawę... Moje imię to Miguel Santel... Mówią na mnie także Prometeusz... Teraz Ty*Nie wyciągam listu z kieszeni, druga ręka nadal za paskiem. Ten jego sztylecik tępy na pewno nie jest, lepiej mieć się na baczności.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anfarius dnia Śro 22:48, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mysz
MG


Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Detroit

PostWysłany: Śro 22:58, 13 Lut 2008 Temat postu:

Ekhm... - Odkaszlnął jeno na słowo "żółtek" i dosłyszałeś tylko lekki szczęk broni... Automatycznie obróciłeś się i dojrzałeś barmana z dwoma obrzynami wycelowanymi w waszą stronę. To samo zrobił Nikolaj... - Jak widzicie... nie toleruję wyzwisk pomówień arogancji i bezczelności... Nie nie zabiję was... - odpowiedział na pytanie jakie zadałeś sobie w głowie... telepata czy jak? Nie... on po prostu już nie raz przeżył taką sytuację... - Pohamuj nerwy chłopcze... nie chcemy rozlewu krwi... Jednak jeśli będzie trzeba... Oj tak.. trzęsą Ci się kolana i ręce... mały ruch a gruby barman strzeli... dobrze o Tym wiesz... co?! Gdy Ty i rusek patrzyliście na barmana tamten rzucił się w bok. Ty i rusek wstaliście i gdy już mieliście chwycić broń barman rzucił. - Gdzie z łapami?! Nie ruszać się albo wam łby poupierdalam!! - Cóż było robić staliście... Za to żółtek wstał otrzepał się z stoickim spokojem... - List Proszę... - wyciągnął do Ciebie dłoń otwartą... - ...i jak Cie proszę... nie kombinuj dobrze chłopcze? - zapytał aż nazbyt miło a Rusek widząc jego twarz i dwa obrzyny skierowane w waszą stronę... no tak.. co Ci z tego że zrobisz krzywdę żółtkowi jak po chwili zejdziesz z tego świata?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anfarius
MG


Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolna Republika Tornado

PostWysłany: Śro 23:02, 13 Lut 2008 Temat postu:

Same pierdolone cwele w tej Federacji... Taaa... Tak jak zapamiętałem. Patrzę z przekąsem na żółtka*Ekhm... Dobra uspokójmy się... nie bądźmy nerwowi... Ekhm... A więc drogi Japończyku... Czy mógłbyś z łaski swojej podać na swe imię?*Sięgam do kieszeni po list, wyciągam go jednak nie oddaje jeszcze mężczyźnie w czerni*A ty tam, barman... zamiast chwalić się swoimi starymi pukawkami przynieś coś do picia... rum chociażby*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mysz
MG


Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Detroit

PostWysłany: Śro 23:10, 13 Lut 2008 Temat postu:

Ahh ta nie uwaga... kiedy patrzyłeś na barmana on jeno krok zrobił i dwoma palcami zabrał Ci list. Popatrzyłeś w jego stronę z głupią miną "jak on zdołał mnie tak wydymać?" pytanie kołatało Ci w głowie... no tak... Żółtek jak z uśmiechem ręką wskazał by tamten opuścił broń. Barman oczywiście to zrobił i powrócił za ladę. - Najdroższy rum dla moich przyjaciół Sid.. - rzekł otwierając list... Przysiadł naprzeciw was i zabrał ponownie papierosa którego upuścił podczas przewrotu. - No i trzeba było tyle nerwów? Zaciągnął się z uśmiechem... może nie taki zimny jak się wydawał? Zlustrował cały list. - No to Panowie... Mamy Przejebane - uśmiechnął się do was ciepło....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anfarius
MG


Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolna Republika Tornado

PostWysłany: Śro 23:18, 13 Lut 2008 Temat postu:

*Aaaaa...*Dżizas... Ja tu się nabawię paranoi...*Ludzie, czy nie potraficie normalnie się przedstawić? Musicie tak... tak...*Chaotycznie gestykuluje jak oni to muszą... Po chwili jednak podchodzę bliżej żółtka i mówię*Czemu Przejebane? I nie MY, tylko TY, JA i mój towarzysz Nikolaj*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mysz
MG


Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Detroit

PostWysłany: Śro 23:29, 13 Lut 2008 Temat postu:

Mężczyzna westchnął i spojrzał na Ciebie znów tym lodowatym złowrogim wzrokiem. Strach był taki jakby to facet kazał Ci telepatycznie usiąść i stulić mordę. Tak też zrobiłeś... Nikolaj usiadł w ciszy słuchając. - Jak już mówiłem... mamy przejebane... kiedy ja mam przejebane... wy też macie przejebane... od teraz jesteśmy zespołem... - nie podobało Ci się to... - mi też się to nie podoba, wole działać sam... lecz... teraz jest waga naszych skromnych główek.. - powiedział już nie tak spokojnie... upił łyk trunku i oblizał wargę.... Coś Cię w nim przerażało... było w nim coś takiego... ta pieprzona tajemniczość przystrojona czernią i miecz... miecz? Już sobie wyobrażałeś... nie... nie zabijał strzelając dając szybką śmierć.... odkrajał po kolei kończyny... popierdolony żółtek!! Jedno wiesz... samym ubiorem na pewno wzbudzał strach... - Dziś... szykuje się nieco strzelania chłopcy... bo widzicie... nie jestem tutaj przypadkiem... Resztę dopowiem wam w samochodzie... Chodźmy - dwie butelki rumu dostaliście od barmana... zauważyliście jak chłopak tylko dopija trunek i bez słowa wychodzi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anfarius
MG


Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolna Republika Tornado

PostWysłany: Śro 23:38, 13 Lut 2008 Temat postu:

Z jakiej racji...?*Z jakiej racji mam cię słuchać? No i pozostaje sprawa samochodu... nasz spieprzył się za wzgórzem*Upijam od razu łyk rumu. Oblizuje wargi*Smakowe...*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mysz
MG


Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Detroit

PostWysłany: Śro 23:48, 13 Lut 2008 Temat postu:

Nie jęcz Miguel jak panienka tylko chodź... Jesli prawda .. mużemy nje przeżyc... ktu wi.. dzjeń dwa? Jeśli jednak kłamie... na matieczkę rosyję... sam go wypatrosze... a potym bimber z niego zrobię! - Powiedział Twój towarzysz i ni się obejrzałeś także i on wyszedł... nic Ci nie pozostało jak ruszyć za nimi... Zrobiłeś tak... wyszedłeś... przed wejściem już stał czarny chevrolet corvetta... Dwa kanistry leżały obok śmietników... puste... Mężczyzna zamknął kurek od wlewy paliwa i zasiadł za kierownicą. Nikolaj siedzenie podniusł. - Ty z tyłu Miguel... - oj tak.. już chciałeś wywrzeszczeć... dojrzałeś wzrok mężczyzny... chwile tak na siebie patrzeliście jednak... o tak... wraz z tym jak na siebie patrzeliście dojrzałeś na przednim siedzeniu masę zaschniętej krwi.. na tapicerce... nie mal na szybach... Wiesz co? To albo jakiś pieprzony telepata albo mało widziałeś... posłusznie wsiadasz do wozu... Towarzysz zatrzaskuje fotel i wsiada. Samochód wparło troszku do ziemi.. Oj tak.. Rusek ciężki był... Na tylnym siedzeniu było co? To co uprzednio... czarne jak noc skórzane fotele... śmieszne bo ta sama zaschnięta krew tworzyła ciekawy wzorek.. ot tu plamka tam plamka... co? Że niby czujesz że zaraz popuścisz ze strachu? Nie no wytrzymaj... nie nabrudź tam... w końcu tam tak potulnie i miło...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anfarius
MG


Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolna Republika Tornado

PostWysłany: Śro 23:58, 13 Lut 2008 Temat postu:

Wychodząc zatrzymuje sie, by spojrzeć na barmana*Dobry ten rum...*Tak podsumowuje naszą krótką znajomość.

Krew krew krew... ten koleś to psychopata. Kulka w łeb? Rączka niebezpiecznie kieruje się za pasek. Nieee... nieee... pomoże nam. Taaa... Zamykam oczy. Ciepło*Kurwaa*Mówię bez żadnego celu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mysz
MG


Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Detroit

PostWysłany: Czw 0:07, 14 Lut 2008 Temat postu:

Miguel spokojnie... - usłyszałeś jego ciepły miły głos... tia... ciepły i miły tylko Ciebie przyprawia o dreszcze. Samochód ruszył. Siedziałeś skurczony niemal na środku siedzenia. Ruszysz się w lewo - krew. Ruszysz się w prawo - krew. Instynktownie kierujesz wzork dop tego gostka jak go nazwałeś "boga" Na dachu samochodu? - Krew, krew krew... żeby tego było mało. Na poszyciu dachu widzisz ładne pięć cięć paznokci... no i krew... ktoś jakby chciał się wydostać z samochodu... Zamykasz oczy... Próbujesz się uspokoić... tia... uspokoić zamknięcie oczy tylko wywołało spekulację.. kobieta i ten żółtek rozcinający ją na żywca... chcesz wysiaźć ale mężczyzna stosownie przerwał ciszę - Nazywam się Mishima Yukio... Najemnik na zlecenie... nazywany często ostatnim samurajem... Nie wiele z niego we mnie aczkolwiek zasady honoru znam i stosuje.. ale tylko wtedy gdy honor zaszczyca mnie... jedziemy do mnie.... Widzicie Fortecę po prawej? - wskazał na zbrojony zamek. - Jutro wchodzimy tam.. wyżynamy każdego kto stanie nam na drodze a potem grzecznie wychodzimy.. Zrozumiano?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mysz dnia Czw 0:11, 14 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anfarius
MG


Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolna Republika Tornado

PostWysłany: Czw 0:10, 14 Lut 2008 Temat postu:

*Wole negocjacje*Mówię głosem obojętnym i bezbarwnym coraz bardziej kurcząc się w fotelu*Po co?*Pytam ze zwykłej ciekawości i z pragnienia przerwania ciszy w której moja wyobraźnia zaczyna wariować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mysz
MG


Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Detroit

PostWysłany: Czw 0:18, 14 Lut 2008 Temat postu:

Negocjacje to z portowymi dziwkami za ich cenę a nie z najemnikami obładowanymi bronią po uszy któży mają za cel zastrzelić każdego kto się zbliży - powiedział spokojnie i akurat wyjechaliście z miasta... po dłuższym momencie zjechaliście ze stanowej i po około pięciu minutach zaparkowaliście pod opuszczonym bunkrem. Podczas drogi pogwizdywałeś jakąś szantę byle nie myśleć o krwi... - Wysiadka... - tak też zrobiliście... wysiedliście i wszedliście do bunkru. Ciemno jak w dupie... - Miguel zamknij oczy... - Powiedział Mishima i zapalił światło nie czekając. Stosy niemal trupów już samych szkieletów i leżącej popsutej po bliższym przyjrzeniu się a niektóre to atrapy, broni. Zaraz otworzył następny właz i dopiero tam wszedliście. Nikolaj popatrzył na Twoją reakcję i zabrał Cię do pomieszczenia. W następnym pokoju spokojnie ładnie.. ładne meble łoże... dosłownie jak w pierdolonym średniowieczu... i do tego w bunkrze... tamten pokój wcześniej to straszak na chłopów pewnie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anfarius
MG


Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolna Republika Tornado

PostWysłany: Czw 0:23, 14 Lut 2008 Temat postu:

*Nie nadaje się na żołnierza, najemnika ani nikogo w ten deseń... Pffff...*I chlust! Moja noga nie przekroczyła jeszcze progu drugiego pokoju gdy nagle zgiąłem się wpół, trzymając się za brzuch zacząłem zwracać wszystko, co tylko miałem w żołądku. Trupy, ciała, śmierć, miecz, krew, paznokcie... trupy, śmierć i krew!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mysz
MG


Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Detroit

PostWysłany: Czw 0:29, 14 Lut 2008 Temat postu:

Rum i jajka... poleciały na czaszkę jednego trupa... no tak... teraz to wygląda ładniej niż wcześniej... kolorowo przynajmniej... Mishima od razu podał Ci wody. - Wypij.. polepszy Ci się - powiedział i sam pociągnął łyk wody z swojej szklanki... Nikolaj też zabrał szklankę... miał nosa do wody.. powąchał na język wzioł trochu.. i chlust nie było już... Usiadł na łóżku. - Nikolaj, Miguel. Łóżko jest wasze... ja prześpię się na sofie... - Gościnny był widać... sam coś szperał i teraz zauważyłeś jak wyciąga potężnego błyszczącego desert eagla... Takiej błyskotki nigdy nie widziałeś. Sprawdził broń przeczyścił i odłożył. Usiadł jeszcze na moment i zapalił papierosa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anfarius
MG


Dołączył: 28 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolna Republika Tornado

PostWysłany: Czw 0:32, 14 Lut 2008 Temat postu:

Wypijam całą szklankę... uff... Szybko przechodzę do drugiego pokoju, byleby nie widzieć trupów. Przecieram oczy. Widzę, jak Mishima wyciąga papierosa i bez zastanowienia wyciągam rękę*Masz jeszcze jednego?*Pytam po czym siadam obok niego. Co mnie, zabije mnie na odległość czy z bliska*Ładna spluwa... ale Barrety są lepsze*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Sesje Neuroshimy Strona Główna -> Sesje Zakończone Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin