MG Dartius Sesja #4 : "Dreaming"

Dartius

//Mysz// *gdy mijasz główną bramę spostrzegasz iż strzegące tego miejsca maszyny zupełnie przestały reagować na polecenia operatorów. Wewnątrz hali panował totalny chaos. Naukowcy biegający w tę czy tamtą stronę co chwila mieszali coś przy monitorach. Twoją uwagę jednak przykuwa Czwórka. Ten humanoidalny potwór z ciężkiego materiału budulcowego wywoływał uczucie nieufności. Maszyna mimo ludzkich starań nie zaprzestała swoich działań. Niczym bestia zakuta w łańcuchy zaczyna wierzgać się w swej szklanej skorupie, aż ta pęka. Monstrum opadło na odnóża przypominające bardziej pajęcze odnóża niż nogi. Momentalnie wszystko przestało działać. Większość naukowców zaczęła uciekać, wyobrażając sobie swój własny koniec. Nieszczęśnik, który stał najbliżej Czwórki został dosłownie przebity na wylot zimnym i nieczułym żelastwem. Nieludzki ryk który wydał ze siebie osobnik pogorszył tylko sytuację. Dosłownie każdy rzucił się ku wrotom.

//Dawid// *widzisz jak Mysz rusza za naukowcami. Gdy znikają za wrotami wzrokiem poszukujesz ciekawszych "obrazków". Zerkasz na stalową maszynę zwaną NS-42. Nieco mniejszy od Ciebie stworek przypominający raczej silnik spalinowy z kończynami i spluwą, niż zwykłego Homo Sapiens. Z wnętrza słyszysz dźwięk pękającego szkła. Naukowcy i przerażający krzyk docierają do twych zmysłów wzroku i słuchu*

Mysz

Nie dziś... *gadam do siebie i rozglądam się za jaką kolwiek bronią do obrony bądź jeśli nadążam uciekam za naukowcami do jakiejś zbrojowni*

Dawid Harleyson

"urwa....kłopoty kłopoty i jeszcze raz kłopoty.... ufff kiedy to sie skończy?" rzucam pod nosem uważnie patrząc co sie dzieje wokół. Ostrożności nigdy za wiele.

Dartius

//Mysz// *rurki i resztki szkła nie są dobrą bronią przeciw maszynie. Wycofując się wraz z naukowcami przypominasz sobie laboratorium nad prototypami nowych broni. Nie zastanawiając się wiele rzucasz się w jego kierunku*

//Dawid// *naukowcy niczym fala wypadają przez wrota. Nie patrząc na innych biegną jak najszybciej do wyjścia zadeptując na śmierć tych którzy upadli. Ledwo usunąwszy się od "lawiny" zauważasz Mysz który biegnie wprost za Ciebie. Gdy odwracasz wzrok za nim widzisz laboratorium z bronią o którym wspominał przewodniczący*

Mysz

*No tak... na taką gadzinę to żadne ostrze... trzeba ją nakarmić dużą ilością ołowiu... najlepiej wybuchowego... pomyślałem i szukam czegoś dużego... najlepiej czegoś w stylu karabinku szturmowego*

Dawid Harleyson

"No to ładnie....niezły bigos sie szykuje....kurwa.....musze znaleść jakąś giwere, i to najlepiej jak najszybciej bo raczej wątpie żeby banda kujonów spierdalała tak przed szczurem....chociarz..." ide w kierunku składu broni

Dartius

//Zarządzam trudny test czujności . Wyniki: Mishima: 7,7,14 Dawid : 3,13,19//
*nie zważając na otoczenie biegniecie by jak najszybciej skryć się za drzwiami laboratorium. Nie byliście w stanie zauważyć, iż stojące nieopodal maszyny skierowały na was broń*
// 2 Maszyny NS-42 strzelają do was i jest to krótka seria. Wyniki: Ns-42 nr1 8, NS-42 nr2 19. Dawid otrzymuje dwie ciężkie rany w tułów lecz zdaje test odporności na ból//
*Ciężkie grodzia z hartowanej stali zamykają się za wami. Dawid zaczyna czuć ból w okolicy dolnych partii brzucha. Krew ciurkiem zaczyna wypływać z dwóch dziur w Jego ciele mimo to twardo trzyma się na nogach. Pomieszczenie jest dość obszerne wypełnione różnymi "zabawkami". Można by rzec do wyboru do koloru. Poczynając od dziwnie wyglądających pistoletach kończąc na ciężkich wyrzutniach*

Mysz

Plan a, ucieczki szybami wentylacyjnymi mamy z głowy*popatrzyłem na towarzysza i szybko skierowałem się po coś czym można by ustawić na przeciw drzwi i w trakcie otwarcia drzwi otworzyć ciągły ogień, chyba ze drzwi były na tyle "lewe" co by można było je przestrzelić zaraz gdy cokolwiek się zbliży*

Dawid Harleyson

"Ty SKURWYDZIADZIE!!"-wrzeszcze do tej cholernej maszyny od której dostałem serią. nieskromnie wściekły rozszarpuje moje doktorskie ubranko żeby zatamować krwotok myśląc cały czas nad planem ucieczki z tego przeklętego miejsca. Staram sie nie myśleć o bólu. W przerwie między targaniem nowych "bandaży" a myśleniem krzycze do Mishimy "Te, Stary! mamy jakiś plan B?"

Dartius

*rozglądając się pomieszczeniu twój wzrok przykuwa biała płachta która najwidoczniej zakrywa "Coś Dużego". Podnosząc ją znajdujesz spełnienie twoich marzeń. Wygląda na to, iż prace nad wyrzutnią plazmy dobiegały końca, gdyż oto ukazał ci się jeden jedyny egzemplarz wielkości i ciężaru miniguna. Cztery otwory lufowe miały za zadanie skupić wiązkę energii i wyrzucić z siebie strumień, zmiatający z przed Ciebie wszystko.*

*Krew nie znacznie zmniejszyła wypływanie. Ból pozwalał na wiele lecz wszystko w granicach rozsądku.Mishima wydawał się być zafascynowany swym znaleziskiem*

Mysz

... Działo gattlinga... Tylko....*Nie to nie możliwe... Działo gattlinga na plazmę? Przecież to jest w stanie... Tak... Szybko próbuje jakkolwiek uruchomić ową "zabawkę". Jeśli potrzebowała by dostawy prądu.. wtyczka co kolwiek do jego źródła... umieszczam ją i probuje uruchomić urządzenie i skierować je ku włazowi*Plan B? "TO"*Wskazuje wzrokiem na działko*Jest nasz plan B...

Dawid Harleyson

"Nie wiesz jak mnie to......o kurwa! "zobaczyłem nieskromną zabawkę. rozglądam sie wypatrując jakiś bandaży lub innych tego typu rzeczy zeby się opatrzyć.

Dartius

*Oglądając broń z każdej strony widzisz tylko coś co imitując uchwyt robi także za swego rodzaju ster do broni. Biorąc działko w dłonie czujesz jej ciężar. Nie zastanawiając się zbytnio mierzysz w grodzie i naciskasz guzik. Lekkie drgania świadczą o uaktywnieniu systemów i przygotowaniu do strzału. Po krótkiej chwili wiązka światła wykonała śliczną dziurę w poszyciu stalowej przesłony. W tym samym momencie z wielkiej hali wyłonił się czwarty. Wbił jedno z ramion w ścianę i posłał wiązkę elektryczną w waszym kierunku. Jedyne co czuliście to woń palonego ciała i powoli gasnącą świadomość.

Oboje budzicie się w tym samym momencie. Zlani potem patrzycie dookoła siebie.Pustynia.....wszędzie pustynia a wy oboje leżycie na pace jakiejś furgonetki*- O już się obudziliście?* zaskrzeczał jakiś głos kierowcy którego oczy można było dostrzec w niedomytym przednim lusterku* -Tornado to paskudna rzecz, a teraz jest najaktywniejszy sezon.....*Oboje próbujecie sobie przypomnieć co się stało lecz żaden z was nic nie pamięta prócz czarnej chmury lecącej w waszym kierunku*

_________________________________
Koniec sesji

Obaj panowie dostajecie po 200 Expa