MG Dartius Sesja #4 : "Dreaming"

Dartius

*gość staje przed wielkim stalowymi drzwiami.Dwoje ochroniarzy stoi po obu stronach pilnując wraz z automatycznymi działkami i czymś co pierwszy raz w życiu widzicie.Wygląda jak człowiek lecz jest cały ze stali.*Jak się miewa NS-42?*zapytał jednego ze strażników*Bardzo dobrze proszę pana.Wszystko jak w zegarku.*gość pokiwał głową z zadowoleniem i położył rękę na czytniku linii papilarnych.Drzwi rozsunęły się i wszyscy trzej weszliście do środka.Na miejscu zastaliście ze cztery inne osoby siedzące przy długim stole.Miejsca dla was znajdowały się mniej więcej po środku*Skoro już wszyscy są to możemy zaczynać*Odparł starszy siwy gość w marynarce który wyglądał na bardzo zadowolonego z siebie*Usiądźcie zaraz wszystko wytłumaczę....

Mysz

*Zasiadłem bo cóż robić można było i zlustrowałem całe pomieszczenie... nie zbyt komfortowo czułem się bez broni swej jakże i to okazałem miną niezbyt zadowoloną*

Dawid Harleyson

Co sie tu do licha wyrabia"-pomyślałem siadając z dość podejrzliwym zwrokiem ogarniając wszystkich wokół

Dartius

Spóźniliście się*cichy głos odezwał się z lewej strony.Gdy spojrzeliście ujrzeliście Amy w prawie identycznym stroju jak wasz*- A więc*rozpoczął starszy osobnik wstając*Dziś mamy wielki dzień.Nasze badania nad sztuczną inteligencją są prawie ukończone w 100%.Dziś wstępnie uruchamiamy prototyp by sprawdzić jak zachowuje się w "terenie".W trakcie prac wiele się działo....*kontynuował ton głosu zmieniając na nieco smutniejszy*bardzo dużo nas to kosztowało, lecz dziś jest wielki dzień dla USA.Dzień w którym sztuczna inteligencja będzie mogła samodzielnie myśleć.....

Mysz

*zmieszałem się lekko...oni zmysły potracili...*A co jeśli maszyna zacznie myśleć sama? Postanowi przejąć nad ludźmi kontrolę? W końcu wszystko teraz jest skomputeryzowane....Wystarczy moment gdy maszyny obejdą systemy obronne, firewalle i inne zabezpieczenia. Wybuchnie jedna wielka reakcja łańcuchowa... Wyłączone oczyszczalnie, ataki jądrowe, skażenia toksyczne... Istoty inteligentnej nie da się kontrolować...*Poddenerwowałem się...hmm.... zguba... zguba nas czeka... pomyślałem jeno i przypatrzyłem się osobnikowi jak to zripostuje*

Dawid Harleyson

Wstaje natychmiast po czym wyrzucam z siebie potok słów jakby w opętańczym szaleństwie"Ludzie! ten człowiek może mieć racje! co jeśli ten twór zdecyduje się wystąpić przeciwko nam i wydać nam wojne jakiej ten kraj jeszcze nie widział?! Nie możemy dopuścić żeby to sie nam wyrwało spod kontroli prawie absolutne. Zanim zaczniemy testy powinniśmy opracować skuteczny sposób na natychmiastowe wyłączenie tego.- po tych słowach siadam i dochodzi do mnie że nie byłem teraz sobą....co sie ze mną dzieje??. Nagle jakbym zaczął sie przejmować jakąś zgrają idiotów......musze nad tym panować. Siedze z poważną miną....

Dartius

Nie ma powodu do obaw panowie.*uspokaja wszystkich którzy szeptać zaczynają*Wszystko jest pod kontrolą.Gdyby spróbował cokolwiek zdziałać bez naszej wiedzy, systemy zabezpieczeń od razu zadziałają odłączając go od wszystkiego......

Mysz

A co jeśli on pierwszy taktykę błędu zastosuję? Będzie utrzymywał nas w świadomości iż sprawnie działa a sam obejdzie systemy...*Powiedziałem spokojnie nie wybuchając już więcej...Chociaż to i tak było nic w porównaniu do tego tam...mam na myśli Davidsona...*

Dawid Harleyson

Jak dla mnie to nie wystarcza.... Tyle mam Wam do powiedzenia.

Dartius

Zapewniam was, że wszystko jest pod kontrolą 24 godziny na dobę*wyciągnął chusteczkę i otarł spocone nieco czoło*Z resztą mogę wam pokazać.Proszę za mną*odparł i ruszył ku drzwiom*

Mysz

Jesteście chorzy...sami zagładę na nas sprowadzacie... Na ten czyn patrzeć nie chce...*Bez słowa wstaje i wychodzę... Ruszam do pokoju swego by tam się przebrać w ubranie swoje i broń swoją schować... Wystarczy mi wrażeń jak na dziś... Zabiją nas... sami na siebie zgubę nasyłają...*

Dawid Harleyson

On ma racje"-dodaje chłodno.Podniecacie sie jak małe dzieci że stworzyliście coś co potrafi samo myśleć a pojęcia nie macie jakie mogą być tego konsekwecje..." Wyruszam w kierunku gościa dodając przy tym: Moge mieć tylko nadzieje że nie obudzicie sie zbyt późno."

Dartius

Proszę bardzo,Nie wiem tylko jak poradzicie sobie bez kluczyka*zaśmiał się wrednie bawiąc się kluczem*Pójdziemy zobaczymy i wrócimy.....*odparł nadal wrednie się śmiejąc* A zatem....jeżeli nie mają państwo nic więcej do dodania pokażę wam pomieszczenie.Proszę tędy*Otworzył drzwi i ruszył przodem*

Mysz

*cóż robić...ruszyłem za nim...*

Dawid Harleyson

Jedno zdanie: "Kurwa Gdzie Mój Gnat!" wykrzyczanie bardzo ale to bardzo bardzo głośno.....w mojej głowie. Jedyna rzecz która mogłaby zdradzać moje niezadowolenie bylo chwilo jakby "mamrotanie" czegos przez zęby.