Forum Sesje Neuroshimy Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Korsarz

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Sesje Neuroshimy Strona Główna -> Profesje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Mysz
MG


Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Detroit

PostWysłany: Nie 15:02, 05 Sie 2007 Temat postu: Korsarz

„Tutaj mam listy żelazne – dzięki nim mogę wpływać do portów pana Dicksona. A tutaj mam wiadro amunicji – dzięki niej mogę wpływać do portów pana Smitha...”


Gdy opowiadałem o Korsarzach w Nowym Jorku, zastępowałem słowo „Korsarz” słowem „Najemnik”. I w gruncie rzeczy mają wiele wspólnego, ale prawdziwy Kaper by się oburzył, gdyby ktoś nazwał go „Najemnikiem”. Kaper to zupełnie co innego, niż Najemnik. Nazwać Korsarza Najemnikiem, to jak nazwać Zabójcę Maszyn Żołnierzem – bagatelizowanie. Korsarz to coś więcej. Korsarz, to Jolly Roger powiewający na achtersztagu, beczka rumu na pokładzie, kodeks piracki, hiszpańskie dziewczyny i całkiem spory kawałek złego skurczybyka wewnątrz. Chudy Robin z Loxly rabował bogatych i dawał biednym, ty biednych zastąpiłeś sobą, a bogatych ograniczyły wskazówkami zleceniodawcy. Tak to już jest – piractwo na dłuższą metę się już dzisiaj nie opłaca. Teraz zawierasz porozumienie z jakimś bogatym właścicielem kilku portów, który marzy o tym, by słowo kilku zastąpić słowem wszystkich. Póki co w tych kilku włos ci z głowy nie spadnie – naprawić tu możesz swoją łódź i spokojnie spieniężyć łupy. W zamian za to pomożesz zamienić to kilku na wszystkich systematycznie i skutecznie utrudniając pozostałym egzystencję. Zapłata? Sam sobie zapłacisz – wszystko, co zrabujesz jest twoje. Pomyśl również o tym, by poprzedni właściciel już się o to w przyszłości nie upomniał...



Cechy:

Under Jolly Roger
Tak – ten biały skurczybyk na czarnym tle to właśnie Jolly Roger. I nie to, że jestem sentymentalnym tradycjonalistą, ale bez takiego czegoś powiewającego na twojej łajbie po prostu nie liczysz się w fachu. Pod piracką banderą spędziłeś mniej więcej tyle czasu, ile żołnierz w hełmie, albo barman za ladą. Ten czas sporo cię nauczył – obrobił, oszlifował i... zparszywił. Wybierz sobie jeden z pakietów: Broń Palna, Walka Wręcz, Żegluga. Trzy razy podczas sesji możesz przerzucić kość w teście jednej z umiejętności z tego pakietu. Ponadto, jeśli płyniesz właśnie na statku, któremu towarzyszy Jolly Roger, testy jednej z tych umiejętności (wybierz zawczasu) są dla ciebie łatwiejsze o 30%.

Zaskórniki
Piraci są jednostajnie sprzężeni z bezludnymi wyspami (lub pozornie bezludnymi). Często zdarzy się, że gdzieś trzeba uciec, przepływasz obok i chcesz rozprostować kości, lub po prostu ktoś cię na chama wywalił z łajby i pieprzone dwadzieścia metrów kwadratowych z trzema palmami było jedyna nadzieją. Ale ty masz swoje sposoby – znam cię ja dobrze i jak wróżbita potrafię zinterpretować ten szatański błysk w oczkach...
Lądując na JAKIEJŚ wyspie Korsarz ma prawo do rzutu k6:
K1 - gratuluję, znalazłeś dawna skrytkę, a w niej pudełko zapałek – żarcie jednak będzie ciepłe!
K2 – oprócz zapałek była jeszcze siekiera! Zrobisz chałupę i dupa ci nie zmoknie w nocy!
K3* – ale zaraz... tutaj jest jeszcze pistolet!
K4 – i jeszcze kompas! Widzę, że długo tutaj nie posiedzisz..
K5 - ...przynajmniej do rana, bo tutaj jest jeszcze butelka rumu i grzechem było by nie skosztować do dna...
K6 – no dobra, żartowałem – nic tutaj nie ma.



*Podczas tworzenia postaci Gracz powinien poświęcić pewną ilość gambli. Pomnożone przez dwa stanowią gwarantowane minimum wartości pistoletu i amunicji. Broń oczywiście wybiera Mistrz Gry i ma prawo do powiększenia wartości sprzętu.

Sklei się...
Dostaliśmy!? Bosman, meldować – w co zarobiliśmy! Co? Nie mamy burty? O co chodzi? Przecież nie raz już nam urwało burtę... Toniemy nie znaczy utonęliśmy – zachowajcie spokój...
W sytuacji kryzysowej, kiedy łódź jest na skraju zatonięcia, w dziwny, magiczny sposób utrzymuje się na wodzie. Jeśli bohater wygrał bitwę i zdecyduje się czym prędzej wracać do portu (o ile nie jest naprawdę daleko), mimo odniesionych przez jednostkę obrażeń, powinno mu się to udać. Zawsze dowiezie do portu coś, z czego da się zrobić jeszcze łódź. Koszty naprawy i części są tańsze o 25%


Paprotek.

styrane z sieci, jak reszta xP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Sesje Neuroshimy Strona Główna -> Profesje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin