Forum Sesje Neuroshimy Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

...ostani samuraj...

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Sesje Neuroshimy Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Mysz
MG


Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Detroit

PostWysłany: Pią 20:18, 10 Sie 2007 Temat postu: ...ostani samuraj...

*Był letni wieczór... miasteczko Morton Grove obok stanu Illinois. Koło godziny ósmej. Przez ulice co jakiś czas przejeżdżały motocykle z gangerami i samochody pełne dziwnych typków i krzyczących prostytutek. Pewnie ciekawi Cię co w takiej zapyziałej dziurze jak ta robi tyle ludzi co? Otóż dziś w barze Dzikiego Billa ma wystąpić Nella deLum najcudowniejsza kobieta od samego Kolorado. Od samego południa zjeżdżali się "turyści". W barze było pełno ludzi a sexowne kelnerki lawirowały między stolikami w samej bieliźnie. Zbierały dziewczyny kupę kasy za swoje wdzięki. Prawie nie wyrabiały z dostawami kolejnych to kufli z alkoholem. Bar jak bar... Pełen osób, ludzi różnego pokroju. W jednym rogu, co nazywano lożą siedziało kilka osób z federacji. Widać poważani bo i miejsca w których siedzieli czyste były i dobrze chronione. W barze roiło się od ochrony Pani deLum. Siedziało kilku miejscowych pijaków, kilku gangerów, widać nie szukali zwady co aż dziwne. przy jednym siedziało dwóch gości w czarnych garniturach. Yakuza, na pewno... Nawet miejscowy szczurek Billy siedział przy drzwiach obgryzając coś co znalazł pewnie w śmietniku by zaspokoić głód. W jednym z rogów knajpy Tara zauważyła dziwnie wyglądającego mężczyznę. Kelnerka szybko podeszła pod ladę i zwróciła się do barmana*Tato... wszystkich tu jakoś kojarzę ale tamtego...*pokazuje palcem na odzianego w czerń mężczyznę. Facet może nie wyglądał aż tak dziwnie, gdyby nie to iż przypominał samą śmierć... Duże podkute glany, czarne spodnie koszula w tym samym kolorze zapinana. Na to duży skórzany płaszcz do samej ziemi. Wzdłuż ciała opadały na niego kruczo czarne włosy, sięgały może mu po pas. Dziwne bo i czyste i lśniące były. Widać dbał o wygląd. W momencie sama nazwa "śmierć" nabrała nowego znaczenia. Mężczyzna miał u pasa przyczepioną katanę. Wiesz co to, japońska wykałaczka... Miecz którym kiedyś posługiwały się żółtki. Niby to lekkie, niby słabe... Ale każdy wie co te dzieła sztuki potrafią... Kelnerka, Tara bo tak na imię miała ciągnęła dalej do ojca barmana*wygląda dziwnie... nie wiem dlaczego ale boje się go... każ go z tąd zabrać...*powiedziała nie spokojna a gdy ojciec chciał coś powiedzieć rozbrzmiały brawa. Na scenę wyszła Panna Nella deLum. Ojciec tylko poklepał ją po ramieniu i rzucił*No leć bo klienci się niecierpliwią, nic Ci nie zrobi..*Tara jeszcze przez moment wzrok na nim zawiesiła i dalej z zapałem poczęła lawirować między stolikami realizując kolejne zamówienia. Zapadła kompletna cisza i przyciemniono światła. Panna Nella wyszła zza kotary w stroju arabskiej tancerki brzucha. Jej piękne ciało eksponowało się w nim w całej swej okazałości. Krok za krokiem stawiała kręcąc kusząco biodrami a faceci na widowni mieli pełno w gaciach. Po chwili muzyka egzotyczna zabrzmiała a Kobieta tańczyć poczęła. W tańcu swym erotyzmem, namiętnością i pożądaniem się zatopiła... Tara spojrzała na mężczyznę w rogu... siedział tylko i pił swój trunek nawet nie oglądając show. deLum wodziła ciałem niczym bogini sexu a faceci już odpływali w swych marzeniach by choć na moment dotknąć jej aksamitnego ciała. Było by za pięknie... w sekundzie drzwi z hukiem otworzyły się. Seria strzałów spenetrowała knajpę raniąc przy tym kilka osób... Pech chciał iż dwóch ochroniarzy panny deLum zostało śmiertelnie postrzelonych a reszta ranna... wszyscy się wzburzyli. Nie było by dziwnym gdyby teraz wszyscy wyszli i zaczęli strzelać jednak... To był występ jednej z większych gwiazd....broń palna jak i inna została złożona do piwnicy baru... Zastanawiające czemu mężczyzna w rogu miał swoją broń? Upierał się z barmanem o zostawienie jej a dla świętego spokoju i barman pozwolenie mu dał. Do baru wkroczyło pięcioro gangerów. Widać początkujący gang, chcieli wyrobić sobie reputację pewnie. Nawet barw nie mieli... Wszyscy uzbrojeni w obrzyny , pistolety i uzi, dumnie popatrzyli po zgromadzonych. Jeden z nich widać szef rzucił*Siema śmiecie! Pewnie zastanawiacie sie kto my tak? Jesteśmy Aston raiders i przybyliśmy zabrać tą malutką*pokazał palcem na Pannę deLum... w tej chwili jeden z bodyguardów rzucił się na szefa. Jego błąd dostał kulkę w łeb. Padł kolejny zimny trup na ziemię. Nastała kompletna cisza*No.. i każdy kto będzie miał ten...no... sprzeciw to skończy jak ten tutaj...A teraz dawać tutaj te małą dziwkę!*powiedział cicho i ruszył do podestu na którym siedziała skulona Nella. Sekunda. Krzyk! kogo? Kto to? Dwóch Gangerów pada na ziemię, jeden nie ma obu rąk i tryska krwią a drugi stracił głowę. Mężczyzna który siedział w koncie... to on. Teraz szybko miecz swój schował i uważając na trzeciego gangera, w momencie dobywa swojego desert eagla. Ganger z uzi obraca się szybko i w szoku widząc swoich dwóch martwych towarzyszy strzela na oślep nie mierząc do mężczyzny. Ten rozbieg mały zrobił i robiąc gwiazdę na jednej ręce niczym w filmie akcji uniknął kul drugą ręką strzelając z deserta w korpus gangera. Czwarty ganger uciekł. Widać, ze te typki to najzwyklejsze cipy myślące że jak mają broń to są nie wiadomo kim. Został już tylko jeden. Odwrócił się... Chyba stwierdził, iż walka z tym typkiem to zły pomysł. Rzucił łamiącym się głosem*Kim Ty Kurwa jesteś?!*widać strach w oczach gangera... Mężczyzna chowa pistolet za pasek przy płaszczu starannie... wiedział że przeszmuglowanie broni zawsze sie opłaca. Popatrzył prosto w oczy gangersowi który teraz celował do niego obrzynem. Jego wzrok emanował niespotykaną determinacją i demoniczną siłą niemal. Najzwyczaj w świecie straszliwy ganger spękał a gnat jego upadł na ziemię. Popatrzył mu prosto w oczy wzrokiem zbitego zrozpaczonego dziecka...jakby pogodził się z tym iż... Świst katany ganger pada przecięty w pół*Mishima Yukio... ostatni samuraj...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mysz dnia Pią 21:46, 10 Sie 2007, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dartius
Moderator


Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z dala od molocha ^^

PostWysłany: Pią 20:19, 10 Sie 2007 Temat postu:

Niezłe nie powiem.... tak z 9.5/10 Troszkę kombinowania że jedna osoba rozwala początkujący gang ale nie jest źle.



P.S. tak przy okazji....nie obraź się ale ten twój samuraj zostałby ściągnięty jedną kulką z obrzyna gdyby goście najpierw strzelali potem pytali ^^....więc w sumie to miał farta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mysz
MG


Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Detroit

PostWysłany: Pią 21:49, 10 Sie 2007 Temat postu:

Dlatego tez dodałem teraz opis ich... mentalności? xD
"Czwarty ganger uciekł. Widać, ze te typki to najzwyklejsze cipy myślące że jak mają broń to są nie wiadomo kim."
piczki z nich jak taki jeden koleś z Vegas... xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Sesje Neuroshimy Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin