Znaleziono 46 wyników

Spuściłem głowę w zamyśleniu "...Albo dać im się zabić od razu, albo powoli przez mutanty..." Po chwili podniosłem głowę "Dobra, oddaj moje rzeczy i powiedz coś więcej o tych mutantach& ...

Po krótkim namyśle popatrzyłem się na szeryfa i postanowiłem zaryzykować "Bramka B.."

Usiadłem zwyczajnie na łóżku, patrzyłem się przed siebie, złość kipiała we mnie niemożebnie. "To mój papieros?"

Powoli podniosłem się do pozycji siedzącej. Rozglądnąłem się po pomieszczeniu, po czym obejrzałem nogę

Zaciskając zęby z bólu podniosłem głowę na tyle by zobaczyć twarz szeryfa "Dobra.. może być.. ale opatrzy mi ktoś nogę?". Przez głowę przemknęła mi krótka myśl "Dorwę cię ty jebany meri ...

Przemknęły mi przez głowę słowa Alberta "SPIERDALAJ!" Zakywszy twarz ramionami skoczyłem z całych sił przez okno łokciami do przodu w celu lepszego przebicia

"iCońo!" krótko stwierdziłem, po czym zrezygnowawszy z rzucania stołem, stąpnąłem mu na rękę, w której znajdował się rewolwer i wycedziłem mu z buta w py.. ee.. w buzie

Postanowiłem się jeszcze nie przejmować tym napisem. Powoli się odwróciłem, aby Rick mógł zacząć posiłek, po czym obróciłem się jeszcze "A tak! I życzę panu smaczneg.." Nim wypowiedziałem os ...

"Kurwa.. wolę nie sprawdzać jego szybkości.." Zrezygnowałem ze skrzyżowanych rąk i lekko podniosłem je na poziom twarzy, aby pokazać że nie mam broni, po czym wstaję "Proszę.. nie wiedz ...

"Spokojnie hombre" Mówię nie odwracając głowy "Rick powiadasz, a kim jest ten Rick?" Powoli i nie pozornie skrzyżowałem ręcę, aby mieć prawą dłoń blisko DesertEagle'a

"Dobra Steven, wyluzuj.. Nie jesteś w Vegas.. tutaj nie chcą cię zabić za mówienie po hiszpańsku" Siadam do stolika i obserwuję to lokal, to patrzę się przez okno podczas spożywania posiłku ...

Podnoszę talerz i dokładnie oglądam oraz obwąchuję "potrawę". Następnie patrzę się znad trzymanego talerza w stronę wskazanego stolika "...Coś jest chyba nie tak...". Ruszam trochę ...

Rozglądam się po barze, poprawiam kurtke i pewnym krokiem podchodzę do baru i odzywam się swoim nieco zawadiackim tonem"iHola amigo! Powiedz mi, czy będziesz na tyle gościnny i uraczy zgłodniałeg ...

"Kurwa! To wygląda jak dziki zachód z przedwojennych bajek!" Niewiele myśląc wchodzę do Salonu

Chwytam się z brzuch.. "Cholera.. burczy jakby mi tam.. cholera, ale burczy" Rozglądam się, czy nie ma kogoś na widoku